|
|
|
Kategoria: O hrabim
Początki motoryzacji. Hrabia ze służącym jadą automobilem.
Wyprzedza ich bryczka zaprzężona w cztery konie.
- Janie dorzuć węgla. Sp?jrzmy śmierci w oczy...
Dodał: Wacek
Kategoria: O hrabim
Hrabia beszta lokaja :
- To skandal, od p?łgodziny dzwonię i dzwonię a ty nie przychodzisz!
- Nie słyszałem, jaśnie panie.
- To mogłeś przyjść i powiedzieć, że nie słyszysz!
Dodał: Wacek
Kategoria: O hrabim
Hrabia kąpie się w morzu. W pewnym momencie zaatakował go rekin. Krzyczy więc do wiernego sługi:
- Janie, podaj n?ż!
Jan z oburzeniem:
- Panie Hrabio, z nożem do ryby?!!
Dodał: Wacek
Kategoria: O hrabim
Hrabia, przeglądając kobiecy żurnal mówi do żony:
- Kochanie, tu piszą, że kobiety w czasie uniesień seksualnych krzyczą. U ciebie tego nie zauważyłem.
- Krzyczałam, krzyczałam, tylko ciebie przy tym nie było!
Dodał: Wacek
Kategoria: O hrabim
Hrabia czyta gazetę.
- Janie, czy tramwaje jeżdżą po dachach?
- No nie, panie Hrabio, tramwaje jeżdżą po szynach na ziemi.
- No to dlaczego tutaj napisali, że tramwaj zabił kominiarza?
Dodał: Wacek
Kategoria: O hrabim
Rano kamerdyner hrabiego schodzi na d?ł, tam spotyka hrabiego i mówi:
- Zasłałem ł?żko...
A na to hrabia:
- To dobrze.
A kamerdyner:
- Oj.... nie bałdzo....
Dodał: Wacek
Kategoria: O hrabim
Hrabia przyjmuje do pracy służącą.
- Czy Zosia lubi kanarki?
- Ja tam, proszę pana hrabiego, nie jestem wybredna. Zjem wszystko.
Dodał: Wacek
Kategoria: O hrabim
Dw?ch małych chłopców poszło na spacer do parku. W pewnej chwili zauważyli że po parku przechadza się również hrabia.
Szybko podbiegli do niego i zapytali:
- czy to Pan mieszka w tym wielkim zamczysku?
- na to hrabia - tak ja.
- a czy mieszka tam opr?cz Pana jakiś straszny potw?r?
- nie narazie jestem kawalerem
Dodał: Szymek
Kategoria: O hrabim
Hrabia siedząc w wannie puścił bąka tak, że woda zabulgotała.Po chwili wchodzi służący Bill z butelką Whisky.
Hrabia:
-Przecież o nic nie prosiłem!
Służący:
Przecież Panie wyra?nie słyszałem:"Bill bring a bottle please"
Dodał: Adasiooo
Kategoria: O hrabim
Hrabia ma jechać na wojnę.
- Janie, masz tu klucz do pasa cnoty hrabiny. Pilnuj klucza i hrabiny!
- Dobrze hrabio.
Hrabia pojechał. Po dziesięciu minutach dogania go Jan:
- Hrabio, nie pasuje!
Dodał: Wacek