fazi.pl
Google Play App Store









Kategoria: O Stirlitzu

Kawałów w kategorii: 116

Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant. - To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole. Stirlitz wypił kawę i wyszedł.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci. Zaczęła się zadyma.

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz wchodzi do gabinetu Muellera:
- Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? - pyta. - Nieźle płacą.
Zszokowany Mueller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:
- Nie ma pan przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy. - Otwieraj! - krzyknął Mueller.
- Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz. W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo.

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

"Stirlitz otrzymał telegram: ""Jeśli nie zapłacicie za energię elektryczną, wyłączymy wam radiostację""."

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

"Podczas uroczystej akademii w dniu urodzin Hitlera dostarczono Stirlitzowi na salę depeszę. ""Stirlitz, jesteście zwykła dupa!"" - mogły odczytać zbyt ciekawe oczy. Ale tylko Stirlitz wiedział, że właśnie tego dnia otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego."

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz się zamyślił. Spodobało mu się to, więc zamyślił się jeszcze raz.

Dodał: Wacek

Ocena: 1.0/5 (1 głos)


Kategoria: O Stirlitzu

Do gabinetu Bormanna wchodzi nieznajomy. Staje przed biurkiem i patrząc prosto w oczy Bormanna, wykonuje dziwne gesty. W końcu mówi:
- Słonie idą na północ, a wołki zbożowe podążają ich śladem.
Bormann patrzy na przybysza z wyraźnym niesmakiem:
- Gabinet Stirlitza jest piętro wyżej - odpowiada.

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszanka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz szedł nocą przez las. Nagle zobaczył na drzewie świecące oczy.
- Sowa - pomyślał Stirlitz.
- Sam jesteś sowa - pomyślał Bormann.

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Wróciwszy do swego gabinetu, Mueller zauważył, że Stirlitz podejrzanie kręci się w pobliżu sejfu. - Co tu robicie, Stirlitz? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odparł Stirlitz.
- W porządku! - rzucił Mueller, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Stirlitza nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Mueller.

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)



1 2 3 6 7 8 11 12