|
|
|
Kategoria: O myśliwych
Fąfara zwierza się sąsiadowi:
- Ludzie to niewdzięcznicy! Widzi pan tego niewysokiego faceta, kt?ry nas minął? Udaje, że mnie nie zna, nawet się nie przywitał, a przecież w zeszłym roku uratowałem mu życie.
- Naprawdę? Jak to było?
- W czasie polowania pomyliłem go z dzikiem i strzeliłem do niego. Trafiłem w czapkę. Gdybym trafił kilka centymetrów niżej, byłoby po nim!
Dodał: Wacek
Kategoria: O myśliwych
Ogłoszenie z rubryki żałobnej w szkockiej gazecie:
"Wczoraj Henry McSimpson brał udział w polowaniu na zające. Pozostawił po sobie żonę, dwoje dzieci i zająca."
Dodał: Wacek
Kategoria: O myśliwych
Facet umówił się z kolegami na polowanie.
W dniu polowania wstał skoro świt, ubrał się wziął broń, wyszedł przed dom, postał, postał, postał... i stwierdził, że nie pojedzie, bo jest za zimno.
Wr?ciłł do domu, rozebrał się i wszedł z powrotem do nagrzanego l?żka i przytulił się do gorącej żony. Żona po omacku poklepała go po pośladkach i pyta:
- To ty?
- Hmm, to ja.
- Zmarzłeś?
- Zmarzłem.
- No popatrz, a ten idiota pojechał na polowanie.
Dodał: świstak
Kategoria: O myśliwych
Dwóch zrezygnowanych myśliwych wraca z polowania bez zdobyczy. Jeden pyta:
-Czy to kaczki tak wysoko lecą, czy my za nisko psa podrzucamy?
Dodał: Wacek
Kategoria: O myśliwych
Myśliwi znoszą na polanę ustrzeloną zwierzynę. Nagle spostrzegają, że wśród trofeów leży jakiś człowiek. Natychmiast wezwano pogotowie. Lekarz stwierdził zgon, a na karcie napisał: Lekka rana postrzałowa. Śmierć nastąpiła wskutek wypatroszenia.
Dodał: Wacek
Kategoria: O myśliwych
Spotyka się na ulicy dwóch kolegów.
- I co byłeś na polowaniu?
- Tak, właśnie wracam z lasu.
- Ustrzeliłeś coś?
- Oczywiście!
- To dlaczego torba jest pusta?
- Przecież nie jestem ludożercą.
Dodał: Wacek
Kategoria: O myśliwych
Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Przepiłem całą pensję...
Dodał: Wacek
Kategoria: O myśliwych
Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Przepiłem całą pensję...
Dodał: Wacek
Kategoria: "O myśliwych"
Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Przepiłem całą pensję...
Dodał: Wacek
Kategoria: "O myśliwych"
Dwaj myśliwi idą przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię. Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą. Drugi myśliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.
- Mój przyjaciel nie żyje! Co mam robić? - woła do słuchawki. Po chwili słyszy odpowiedź:
- Proszę się uspokoić. Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- W porządku - woła do telefonu myśliwy. I co dalej?
Dodał: Wacek