|
|
|
Kategoria: O Fąfarze
Żona Fąfary wbiega do szpitala i pyta:
- Mojego męża przejechał walec w kt?rym on leży pokoju?!!!
A lekarz odpowiada:
- 23, 24, 25
Dodał: Wacek
Kategoria: O Fąfarze
Dzwonek do drzwi. Fąfara otwiera i widzi śmierć z kosą. Kolana się pod nim uginają Ręce zaczynają się trząść... Śmierć kt?ra to zauważyła mówi:
- Nie pękaj przyszłam po twojego kanarka.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Fąfarze
Profesor na sali wykładowej zwraca się do J?zka:
- Fąfara dlaczego śpisz podczas wykładu?
- Wcale nie śpię Panie profesorze.
- W takim razie powt?rz moje ostatnie zdanie.
- 'Fąfara dlaczego śpisz na lekcji?'
Dodał: Wacek
Kategoria: O Fąfarze
Fąfara mówi do kolegi:
- Wiesz chciałbym być myszą.
- Dlaczego akurat myszą?
- Bo teściowa boi się myszy.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Fąfarze
Fąfara pyta kolegę:
- Jak tam twój nowy samochód?
- Zachowuje się jak pies.
- Nie rozumiem...
- Mniej więcej przy każdej latarni staje.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Fąfarze
Pani Fąfarowa mówi do koleżanki:
- Wczoraj m?j mąż był u lekarza i ten zalecił mu palić najwyżej pięć papierosów dziennie.
- I co pali mniej niż wcześniej?
- Ależ skąd on wcześniej w og?le nie palił!
Dodał: Wacek
Kategoria: O Fąfarze
Fąfara pyta wr?żkę:
- Co będę robił po śmierci?
- Będziesz sędzią hokejowym.
- Kim? Przecież ja nawet nie umiem jeździć na łyżwach!
- To się ucz! Jutro prowadzisz pierwszy mecz.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Fąfarze
Porucznik pyta szeregowca:
- Fąfara jesteście w wojsku szczęśliwi?
- Tak jest obywatelu poruczniku!
- A co robiliście wcześniej?
- Byłem znacznie szczęśliwszy!
Dodał: Wacek
Kategoria: O Fąfarze
Do drzwi Fąfarów puka naćpany rosły punk z kijem bejsbolowym w ręku. Otwiera mu Fąfarowa.
- Czego sobie życzysz chłopcze?
- Tw?j stary jest mi winien forsę!
W tej chwili słychać z pokoju wołanie Fąfary:
- Kochanie kto to?
- Jakiś młodzieniec. mówi że jesteś mu winien pieniądze.
- A jak wygląda?
- Wygląda tak że lepiej mu oddaj!
Dodał: Wacek
Kategoria: O Fąfarze
Nowy pracownik w zakładzie pogrzebowym dostał swoje pierwsze zadanie: szef kazał mu napisać na blaszanej tabliczce: Świętej pamięci Fąfara żył 62 lat. Pokój jego duszy.
Po godzinie szef pyta:
- Jak ci idzie?
- Powolutku. Nie tak łatwo wkręcić blaszaną tabliczkę w maszynę do pisania.
Dodał: Wacek