|
|
|
Kategoria: O małżeństwach
Żona do męża:
-Stasiu ja chcę komórkę!
-Ale Krycha po co ci komórka?
-Trzeba iść z duchem czasu.
-Nie zgadzam się!
No ale po tygodniu błagań i namawiania Stachu się zdenerwował poszedł na podwórko i zbił jej z desek komórkę:
-Proszę masz czego chciałaś.
-Ale mnie nie oto chodziło. Ja chciałam dzwonić i pisać esemesy.
Nastała noc, małżeństwo poszło spać, a chuligani widząc nową komórkę napisali na niej sprayem Krycha to ku**a
Z rana Stachu krzyczy do małżonki:
-Krycha wstawaj - esemes przyszedł!
Dodał: Wacek
Kategoria: O małżeństwach
Środek nocy, wchodzi pijany mąż ze świnią pod pachą. Drzwi otwiera mu żona. Na to mąż:
-Widzisz kochanie? To jest ta świnia, z którą Cię zdradzam...
Na to żona:
-Ależ najdroższy, ja tylko żartowałam...
-Zamknij się, nie do ciebie mówię!
Dodał: Wacek
Kategoria: O małżeństwach
Żona mówi do męża:
- Boże, jaka z ciebie pier*oła, jesteś taka pier*oła, że w konkursie na największą pier*ołę na świecie zająłbyś drugie miejsce.
- Dlaczego drugie? - pyta mąż.
- Bo taka jesteś pier*oła!
Dodał: Wacek
Kategoria: O małżeństwach
Żona wyjechała na dłużej.
- Fuj, kasza! - stwierdził mąż zajrzawszy pierwszego dnia w porze obiadu do lodówki.
Drugiego dnia:
- Fuj, kasza!
Trzeciego dnia:
- Łał, kasza!
Dodał: Wacek
Kategoria: O małżeństwach
Niedawno pojawiły się pierwsze na świecie mówiące pralki automatyczne.
Oto jak działają: - Włóż proszę białe pranie... Dziękuję. Uwaga, dozuję proszek i nalewam wodę. (Po chwili) ... Halinaaa!! Na koszuli Stefana są ślady szminki!!!
Dodał: Wacek
Kategoria: O małżeństwach
Małżeństwo pokłóciło się i idą spać.
Mąż mówi do żony:
- Dobranoc matko ośmiu wrzeszczących bachorów.
- Dobranoc ojcze jednego z nich.
Dodał: Wacek
Kategoria: O małżeństwach
Matka do córki:
- Córeczko, małżeństwo jest jak fatamorgana na pustyni.
- To znaczy?
- Na początku widzisz pałace, palmy, wielbłądy..Potem pałace i palmy znikają, a ty zostajesz z wielbłądem.
Dodał: Wacek
Kategoria: "O małżeństwach"
Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. żona mówi do męża:
- Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem...
Dodał: Wacek
Kategoria: "O małżeństwach"
W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:
- Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewne zasady dotyczące seksu - Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza to, że nie mam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w nieładzie, to znaczy, że mam ochotę się kochać.
- W porządku kochanie - odrzekł mąż - żeby wszystko było uporządkowane musisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy zawsze piję drinka. Jeśli wypiję tylko jednego, to znaczy, że nie mam ochoty na seks, jeśli wypiję dwa to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli wypiję trzy, to stan twoich włosów nie ma znaczenia.
Dodał: Wacek
Kategoria: "O małżeństwach"
Córeczka budzi sie o trzeciej w nocy i mówi:
- Mamo, opowiedz mi bajkę.
- Zaraz wróci tatuś i opowie nam obu...
Dodał: Wacek