Kategoria: O Jasiu
Jasio pyta ojca:
- Tato, czy to prawda, co mówiła wczoraj pani Kowalska, że ludzie pochodzą od małpy?
- Być może synku, nie znam rodziny pani Kowalskiej...
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Idzie anemik koło szkoły i słyszy swoich kolegów z klasy:
-anemik, anemik !!
odpowiada:
-Nieee móóóówciee taaak naaa mnieee, booo poooskaaarzeee sięęę naaaszeeej
wyyychoowaaawczyyyniiii
Niestety groźba nie pomogła, następnego dnia sytuacja się powtarza..
-anemik, anemik!!!!
Anemik już coraz bardziej podkurzony mówi:
-Nieee móóóówciee taaak naaa mnieee, booo poooskaaarzeee sięęę paaaaniii dyreeektooor
Znowu nie pomogło.. kolejny dzień, kolejny raz to samo.
-Anemik, anemik!!!!!!
-Nieee móóóówciee taaak naaa mnieee, booo pooooszczuuuujeee waaas moooim pseeem.
Dzieci się wcale tym nie przejeły i znowu krzykneły do niego:
-Anemik, anemik!!!!!!
Na co anemik:
-Azoooor bieeeerz iiiiich ! !
A Azor:
-Haaaaaauu Haaaaaauuu
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Jedzie dwóch anemików samochodem...
5, 10, 20 kilometrów na godzinę..
Nagle jeden z nich mówi:
- Wciśnij do trzydziestu... Zajrzyjmy śmierci w oczy !
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Wchodzi anemik do apteki.
-Poproszę aspirynę.
-zapakować?
-nie, potoczę.
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Siedzi trzech anemików pod mostem. Górą przejechał samochód.
Po kwadransie jeden mówi:
- To był merc...
Po pół godzinie drugi na to:
- Eeee nieee, to chyba be-emaaa ....
A po godzinie trzeci:
- Ide do domuuu, bo znów się będzieecie kłóóócić....
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Anemik gwałci kobietę w lesie. Kobieta krzyczy: Pomocyyyy!!!!!!! Anemik na to - Ciiiiiiccchhhhhooo głuuuupiaaaaa saaaaam daaaam radę....
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Mieszał anemik herbatę i...
...wir go wciągnął
Dodał: Wacek
Kategoria: O wariatach
Przychodzi inspekcja do domu wariatów.
Wchodzą na pierwsze piętro a tam wszyscy wariaci liżą czerwone ściany.
- Co robicie? - pyta jeden z inspektorów.
- Jemy jabłka.
Wchodzą na drugie piętro, a tam wszyscy chorzy liżą żółte ściany.
- Co robicie?
- Jemy gruszki.
Wchodzą na trzeci piętro, a tam wszyscy siedzą na krzesłach obok zielonej ściany.
- A wy co? Nie jecie jabłek?
- Nie, czekamy aż dojrzeją.
Dodał: Wacek
Kategoria: O wariatach
Wariat wchodzi do cukierni.
Ma tiki nerwowe i problemy z wysławianiem się.
Zamawia ogromny tort urodzinowy.
Ekspedientka zagaduje go:
- Dla kogo bierze pan ten piękny tort?
- To dla mojej mło...mło..dszj siostry, kończy 12 lat dzi...dzi...siaj.
- A jak ma na imię pana młodsza siostra?
- Ma na imię Kwiatuszek!
- Kwiatuszek! Jakie ładne imię! - zachwyca się ekspedientka.
- Tak. Nazwaliśmy ją tak dla...dla...dlatego, że w dzień jej narodzin, kiedy leżała w kołysce, kwiat niesiony wiatrem spadł delikatnie na jej czoło. No i dlatego nazywamy ją Kwiatuszkiem.
- A pan jak ma na imię?
- Beleczka.
Dodał: Wacek
Kategoria: O wariatach
Idzie dwóch facetów przez pustynie jeden niesie okno a drugi drzwi. Nagle odzywa się jeden facet i mówi:
- Gorąco mi.
A drugi:
- Mam pomysł, ty otworzysz okno ja drzwi i zrobimy przeciąg.
Dodał: Wacek
Kategoria: O wariatach
W szpitalu psychiatrycznym dyrektor podchodzi do lekarza i pyta:
- Panie doktorze, co ten pacjent robi na tej drabinie?
- Udaje żarówkę.
- No to niech stamtąd zejdzie!
- No, ale wtedy będzie ciemno!
Dodał: Wacek