|
|
|
Kategoria: O bacy
Czołga się goły baca po hali, idą turyści i ze zdziwieniem pytaja
Co robicie baco?
NIE WIDZICIE! KONIA PASE !
Dodał: MIREK
Kategoria: O bacy
Idzie baca przez park i widzi jak siedzi facet i wali się kaminiem w głowę
-co robisz pyta się baca
-narkotyzuje sie odpowiada koleś!!
idzie dalej i ta sama sytuacja.
za następnym zakrętem siedział baca na stercie kamieni i baca się bacy pyta co robisz??
-sprzedaje narkotyki!!
Dodał: kuba
Kategoria: O bacy
W Zakopanym zorganizowano wielki bal przebierańców. Przyjechała telewizja, pytają Bacy:
- Baco, a Wy za co się przebierzecie?
-Ano ja, za łoscypka!
- Za oscypka?!?A jak to będzie wyglądało?
-A usiądę sobie z boczku i będę śmierdział!
Dodał: Kaja
Kategoria: O bacy
Siedzi baca nad rzeczką z kamieniem i lusterkiem. Przechodzi turysta i mówi
-Baco co wy tam robiecie.
-Ryby se łowie panocku.
-A jak wy to łowicie z kamieniem i lusterkiem?
-Daj pan flaszke to panu powim!
No to turysta daje flaszke a baca mówi
-Ja nad wode wystawiam lusterko ryba się przegląda i ja ją w tedy łup kamieniem!
-A ile ryb można tym sposobem złowić?
-Ryby żodnej...ale za to dostaje se pinć flaszek dzienne.
Dodał: Pirat
Kategoria: O bacy
Krzyczy baca do Maryny:
- Maryna! A pójdź ty do mnie!
- Pójść to może i bym poszła, ale...jak przejdę?
- Jak to jak?! Po moim...
- Yhym...a jak wrócę?
Dodał: Kuba
Kategoria: O bacy
Na drodze z Kościeliska do Zakopanego stoi góral i lapie okazje.
Zatrzymuje się jakieś auto, baca wyciąga ciupagę i rzecze do kierowcy:
- Łonanizuj się pan!
Osłupiały kierowca posłusznie acz niechętnie posłuchał rozkazu bacy, gdy skończył usłyszał znów ta sama komendę:
- Łonanizuj się pan!
Cóż... wyboru wielkiego nie miał.
Nie mial tez wyboru gdy usłyszał kolejną komendę:
- Łonanizuj się pan!
Gdy skończył baca znów to samo:
- Łonanizuj się pan!
Próbował tedy biedny turysta po raz kolejny ale nic z tego nie wychodziło, głos bacy naglił jednak nieubłaganie:
- Łonanizuj się pan!
- Łonanizuj się pan!
- Łonanizuj się pan!
I kiedy baca już widział, ze kierowca nie da już na prawdę rady spokojnym głosem rzekł do stojącej obok gazdziny:
- Siadaj Maryna, pan Cię do Zakopanego zawiezie!
Dodał: Wacek
Kategoria: O bacy
Siedzi baca na przyzbie, podchodzi turysta:
- Co robicie baco?
- A tak sobie siedze i mysle.
- A to wy zawsze tak?
- Nie, ino jak mam czas.
- A jak nie macie czasu?
- To sobie ino siedze.
Dodał: Wacek
Kategoria: O bacy
Przychodzi baca do kolegi chirurga i mówi:
- Wiesz Kazik pomóż, mam brzydka zonę! Weź ty jej zrób jakąś operacje!
- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie może się da, ale to będzie kosztować z jakieś dziesięć tysięcy.
Spotykają się po dwóch tygodniach. Mówi lekarz Kazik:
- Tak jak mówiłem, da się załatwić, ino dziesięć patyków przynieś.
- A wiesz Kazik, już nie trzeba, gajowy zgodził się za pięć stówek odstrzelić.
Dodał: Wacek
Kategoria: O bacy
Autostopowiczka zatrzymuje samochód na drodze z Poronina do Zakopanego.
Samochód zjeżdża na pobocze i szofer odkręca okienko.
Autostopowiczka wsadza głowę do środka, a wtedy kierowca podkręca szybko okienko, wychodzi druga strona, zadziera kieckę i rznie rzeczona autostopowiczkę, poczem odkręca okienko i odjeżdża.
Wtedy zza drzewa wychodzi góral i rzecze:
- Auto, jak auto, ale takie drzwi to se musze kupić.
Dodał: Wacek
Kategoria: O bacy
Siedzą dwie Góralki na plocie i plotkują, plotkują po czym jedna mówi do drogiej:
- Oj Maryna cza mi Cię będzie pożegnać, widzę idzie Franek z kwiatami trza mu będzie dupy dać!
- A co to u was flakona ni ma?
Dodał: Wacek