|
|
|
Kategoria: O dresiarzach
Po co dresiarze mają głowę?
Żeby im deszcz do szyi nie nakapał!
Dodał: Wacek
Kategoria: O dresiarzach
Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:
Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo...och*jec można!!! Patrze przed siebie...O zez ku*wa mać!!! Patrze na prawo...O ja cie pie*dole...
Zocha zaczyna płakać.. Dres pyta:
Zocha, co Ci się stało?
Ta odpowiada:
O Boże, jak tam musi być pieknie !!!!
Dodał: Wacek
Kategoria: O dresiarzach
Zenek jedzie rozwalającym się maluchem. W pewnym momencie zderza w czarne bmw, z którego wychodzi 3 dresiarzy i zaczynają się drzeć na niego:
-Ty h*** coś ty k*** zrobił Zaraz ci przyje*****!!
-Ależ panowie jak tak można to było niechcący, z resztą was jest 3 a ja jestem tylko jeden - mówi wystraszony Zenek.
Dresiarze się naradzają, po chwili jeden z nich mówi:
-Dobra łysy bedzie z tobą przeciwko nam.
Dodał: jakos
Kategoria: O dresiarzach
Rozmowa 2 dresów:
-Stary, co robisz w Sylwestra?
-Klatę i biceps.
Dodał: droot
Kategoria: O dresiarzach
Siedzą w jednym przedziale, w pociągu dresy i staruszek. Wchodzi konduktor i prosi o bilety. Spadaj kanar-wrzeszczą dresy. Wystraszony konduktor podchodzi do staruszka i prosi o bilety. A dziadzio na to: Nie słyszał pan co koledzy powiedzieli?
Dodał: Jamnik
Kategoria: O dresiarzach
Przychodzi syn dresiarza do domu ze szkoły. Nagle dresiarz pyta syna:
- No i jak tam w budzie?
- Dostałem 5 laczków.
- To będzie wpierdol.
- Dobrze tato, już załatwiam adresy.
Dodał: Wacek
Kategoria: O dresiarzach
Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni.
- Czy jest chleb wiejski?
- Przecież to jest pralnia
Drechu wziął i wpier.. pracownikowi pralni.
Następnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
- Bagietkę poproszę!
- Chłopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- Bagietkę poproszę!
- Spi...aj!
Dresiarz znów pobił pracownika pralni. Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił ok 10 gatunków chleba. Znów wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
- Cóz... chleb teraz nawet w aptece kupić można...
Dodał: Wacek
Kategoria: O dresiarzach
Dwóch dresiarzy siedzi przy torach. Jeden mówi do drugiego:
-Pociąg.
-Sam se pociąg.
Dodał: Oliwia
Kategoria: O dresiarzach
odjeżdża beemka pod blok, wysiada dres i wrzeszczy:
- Kryyyyśkaaa!
Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka.
- Co?
- Zrób se grę wstępną, zara przyjde.
Dodał: Wacek
Kategoria: O dresiarzach
Dres ze swoją nową laską przychodzi do knajpy ze stiptizem.
Po pewnym czasie dziewczyna pyta kusząco:
- Masz erekcję?
- Nie, Nokię! - odpowiada dres.
Dodał: Wacek