|
|
|
Kategoria: O sportowcach
Były mistrz w łyżwiarstwie figurowym zgłasza się do dyrektora rewii na lodzie, pytając o możliwość zatrudnienia.
- Co pan potrafi?
- Potrafię robić ?semki na lodzie.
- Przecież to dziecinnie łatwe!
- Ale ja to robię inaczej niż wszyscy. Podczas gdy moja prawa noga wykonuje dw?jkę, lewą nogą kreślę na lodzie sz?stkę!
Dodał: Wacek
Kategoria: O sportowcach
Jakie buty noszą koszykarze?
- O numer mniejsze od kajaka.
Dodał: Wacek
Kategoria: O sportowcach
Peleton kolarzy dawno minął już miejsce, w kt?rym stoją dwaj kibice, tymczasem dopiero teraz pojawia się na szosie spocony kolarz usiłujący dogonić czołówkę.
- Wiesz czego mu brak?
- No, czego?
- Dobrego Ferrari, inaczej nigdy nie dogoni peletonu!
Dodał: Wacek
Kategoria: O sportowcach
Dwaj sędziowie piłkarscy rozmawiają w hotelowym barze:
- Tego białego mercedesa, kt?ry stoi za hotelem, dostałeś za sprzedany mecz?
- Nie! Sam uczciwie kupiłem za własne pieniądze.
- A skąd wziąłeś aż tyle forsy ?
- Sprzedałem mecz.
Dodał: Maciek
Kategoria: O sportowcach
Wybuchł pożar. Kobieta z niemowlęciem uciekła ze strachu na dach. Pomyślała 'co tam ze mną, co z dzieckiem?'. Modli się i modli o szczęśliwe zakończenie, aż tu nagle krzyczy do niej przechodzący mężczyzna: 'Co się dzieje?'- odpowiedziała mu kobieta: 'Pożar, drogi panie, pożar. I z dzieckiem nie mam co zrobić!!!'- 'Niech pani rzuca; na pewno złapie, byłem kiedyś bramkarzem'. kobita rzuciła dziecko, mężczyzna pewnie je chwycił. I jak to bramkarz - chwycił bęc, bęc.... i wykopał...
Dodał: Jamnik
Kategoria: O sportowcach
- Z kim spotkają się polscy piłkarze w II rundzie Mistrzostw Świata?
- Z polskimi kibicami na lotnisku Okęcie.
Dodał: Aleks
Kategoria: O sportowcach
Na daczy u mistrza olimpijskiego przyjęcie: zebrali się przyjaciele, dziennikarze, kibice. Świętują ostatnie zwycięstwo championa.
Miszczu odpowiada na pytania związane z dopingiem:
- Już wykrywają wszystkie te środki dopingujące, hormonalne i inne prochy. Teraz walka jest sprawiedliwa, zwycięzca jest rzeczywiście najlepszy!!!
Dziennikarze skrzętnie notują słowa mistrza, przyjaciele wznoszą toasty i w tym momencie do salonu wchodzi matka championa z ogromnym pomidorem o średnicy niemal pół metra i zwraca się z wyrzutem do syna:
- Tyle razy Cię prosiłam! Tak trudno dojść do wychodka? Musisz mi sikać na grządki w ogrodzie?
Dodał: marcin
Kategoria: O sportowcach
Przylatuje Real Madryt zagrać z reprezentacją Polski mecz towarzyski. Wysiadają na lotnisku, ale okazuje się, że zapomnieli zabrać ze sobą koszulki, nikt o tym nie pamiętał oprócz Ronaldo.
- Dobra chłopaki, zagram sam...
- Jak to sam? Przecież nie dasz rady!
- Spokojnie, postaram się.
Mija pierwsze 45 min, telefon do szatni do Ronaldo...
- Ronaldo ile jest?
- Spokojnie chlopki, prowadzę 1:0.
Mija 90 min, telefon do szatni do Ronaldo...
- Ronaldo ile jest?
- 1:1.
- Ale jak to 1:1?
- No normalnie, w 80 min. dostałem czerwoną kartkę, a w 93 min. Rasiak strzelił gola!
Dodał: Wacek