Dziś jest czwartek 28 marca 2024 r.  





Kategoria: O więźniach

Kawałów w kategorii: 34

Kategoria: O więźniach

Żona odwiedza męża odsiadującego wyrok w więzieniu i oznajmia:
- Mam kłopot. Nasze dzieci są już w wieku, w kt?rym zadaje się kłopotliwe pytania. Chciałyby na przykład wiedzieć, gdzie schowałeś zrabowane pieniądze.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O więźniach

Kat do skazanego:
- Jakie jest pańskie ostatnie życzenie?
- Chciałbym się napić szampana, ale pod jednym warunkiem, wybiorę sobie rocznik.
- Zgoda. Jaki to ma być rocznik?
- 2030.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O więźniach

Małżonka jednego z więźniów poszła do naczelnika więzienia prosić o lżejszą pracę dla męża.
- Ależ szanowna pani, przy klejeniu papierowych toreb jeszcze nikt się nie przemęczył!
- Tak, ale on po tej pracy całymi nocami musi jeszcze kopać jakiś tunel...

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O więźniach

Do pracy przyjmują nowego pracownika.
- Jak długo był Pan w poprzednim zakładzie?
- Trzy lata.
- Opuścił go Pan wskutek wypowiedzenia?
- Nie, dzięki amnestii!

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O więźniach

Święty Mikołaj w zakładzie karnym pyta przed wręczeniem prezentu:
- Człowieku, daj mi cynk, czy byłeś git przez cały rok!?!

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O więźniach

W celi straceń skazany czeka na egzekucję. Podchodzi do niego strażnik i mówi:
- Za godzinę zostanie pan powieszony, ale zanim to nastąpi, spytają o pańskie ostatnie życzenie. Czy m?głbym mieć do pana prośbę?
- Tak, słucham.
- Niech pan poprosi, żeby mi podwyższyli pensję!

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O więźniach

W celi więziennej spotykają się dwaj starzy znajomi.
- Znowu wpadłeś? Jak to się stało?
- Przez odciski.
- Znaleźli odciski palców?
- Nie, przez odciski na nogach. Nie mogłem uciekać.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O więźniach

W sklepie z artykulami metalowymi klient mówi:
- Poprosze pilnik do metalu.
- Domowy warsztacik, co? - dopytuje sie sprzedawca.
- Nie, kolega w wiezieniu

Dodał: jajcarz

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: "O więźniach"

Na spacerniaku we więźniu w Białołęce rozmawia dwóch osadzonych:
- Stefan, ależ u was w pawilonie wczoraj wrzaski były. Kuźwa, kto się tak darł?
- Otóż, Klaudiuszu, zrobili my wczoraj taki skecz. Wzięli my jednego nowego, zdjęli my mu majtasy. Potem nagięli my łacno gostka i przystawili my jego dupę do celi homosiów-gwałcicieli. Drzwi leciutko uchylone...
- I co, młody się tak darł?
- Nie... Istotą skeczu jest szybkie zamknięcie w drzwi w odpowiednim momencie.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: "O więźniach"

Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie - koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści. Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kg. Postanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o 10 kg.
- Co jest, kurde? Czemu nie chudniesz?
- Jakoś nie mam motywacji...

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


1 2 3 4