Dziś jest czwartek 25 kwietnia 2024 r.  




Kategoria: O Stirlitzu

Kawałów w kategorii: 116

Kategoria: O Stirlitzu

– Stirlitz, jakiego koloru mam majtki? – spytał Müller.
– Czerwone w białe grochy.
– Wpadliście Stirlitz, o tym wiedziała tylko rosyjska pianistka!
– Proszę zapiąć rozporek, szefie, inaczej będą o tym wiedzieć wszyscy.

Dodał: Wacek

Ocena: 4.5/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Pod dom Stirlitza podjechał samochód, z którego wyskoczyło trzech Gestapowców i zaczęło głośno dobijać się do drzwi.
– Nikogo nie ma w domu – zawołał do nich z okna Stirlitz.
Gestapowcy wsiedli do samochodu i odjechali. W ten sposób Stirlitz wodził ich za nos już piąty miesiąc.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

W środku nocy rozległo się pukanie do drzwi mieszkania Stirlitza.
– Kto tam? – zapytał zaspany szpieg.
– Gestapo. Przysłał nas Müller. Musimy pogadać.
– A ilu was jest?
– Trzech.
– To pogadajcie między sobą, a mnie dajcie spokój!

Dodał: Wacek

Ocena: 4.5/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz je przechytrzył. Uciekł wejściem.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

W poniedziałek Gestapowcy wyprowadzili Stirlitza z celi, aby go rozstrzelać.
– Taaak, ciężko zaczyna się ten tydzień – pomyślał.

Dodał: Wacek

Ocena: 3.7/5 (3 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz często wywoływał wspomnienia. Miał przecież fotograficzną pamięć.

Dodał: Wacek

Ocena: 3.0/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Szybkościomierz samochodu Bormanna pokazywał 120 km/h. Obok szedł Stirlitz, udając, że nigdzie się nie śpieszy.

Dodał: Wacek

Ocena: 1.0/5 (1 głos)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz dostał rozkaz zlikwidowania Hitlera. Skonstruował bombę zgodnie z wytycznymi nadanymi z Centrali przez Radio Berlin i poszedł do Kancelarii Rzeszy. Wszedł do gabinetu Hitlera i już miał położyć na jego biurku bombę, kiedy spostrzegł, że Hitler śpi.
– Jeszcze się obudzi – pomyślał Stirlitz i wyszedł.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz kopnięciem otworzył drzwi i na palcach, cichutko, zbliżył się do czytającego gazetę Müllera.

Dodał: Wacek

Ocena: 4.5/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Idzie sobie Stirlitz poboczem drogi. Nagle minął go samochód Bormanna. Idzie Stirlitz dalej. Po pewnym czasie znowu minął go samochód Bormanna. Stirlitz idzie dalej przed siebie. Znów minął go samochód Bormana.
– Rondo... – pomyślał Stirlitz.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (2 głosów)


1 2 3 4 11 12