Kategoria: O babie
Przychodzi baba do lekarza z rękom i nogą w gipsie.
lekarz pyta
- co sie pani stało w ręke ?
po chwili baba odpowiada prąd mnie kopął !
lekarz pyta a w nogę ?
- Oddałam mu
Dodał: Dawid
Kategoria: O Jasiu
- Jasiu, dlaczego wczoraj na wywiadówce była Twoja babcia? - pyta pani.
- Szczerze? - upewnia się Jasiu.
- Szczerze!
- Bo jest głucha.
Dodał: Wacek
Kategoria: Różne
Wychodzi Jezus z IPNu:
- Cholera a ja 2000 lat myślałem, że to Judasz.
Dodał: Wacek
Kategoria: O bacy
Baca po imprezie widzi taxi i się pyta:
- Ile zapłacę na ul. Kostek?
- 20zł
- A dało by się za 15?
- Nie
Następnego dnia baca przechodzi koło taksówek i widzi, że pierwszy to ten wredny więc podchodzi od tyłu i każdego taksówkarza się pyta:
- Ile na ul. Kostek?
- 20zł.
- Dam panu 50 jak w drodze zrobi mi pan loda.
- Spadaj!
I tak przy każdej taksówce.
W końcu podchodzi do tego wrednego i mówi:
- Ile na ul. Kostek?
- 20
- Dam panu 50 jeżeli wjedzie pan powoli pod górkę i pomacha swoim kolegom.
Dodał: Wacek
Kategoria: O polityce
Przychodzi dwóch posłów Samoobrony do McDonalda:
- dwa wieśmaki!
- to widzę, ale co podać?
Dodał: Wacek
Kategoria: O małżeństwach
Polonista mówi do swojej żony:
- Czy kochasz mnie najdroższa?
- Oczywiście! - odpowiada żona.
- Całym zdaniem proszę!
Dodał: Wacek
Kategoria: O babie
- Panie doktorze, zostałam pogryziona przez psa.
- Był wściekły?
- No, zadowolony to on nie był.
Dodał: Wacek
Kategoria: O sekretarkach
Dyrektor kocha się z sekretarką. Sekretarka lekko speszona:
- Dyrektorze, może drzwi zamkniemy? Całe biuro patrzy...
- Nie! Jak zamkniemy, to pomyślą, że wódkę pijemy.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Stirlitzu
Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy.
- Otwieraj! - krzyknął Mueller.
- Stirlitza nie ma w domu! - powiedział Stirlitz.
W ten oto sprytny sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Blondynkach
Blondynka idzie do mechanika i mówi:
- coś mi cieknie z samochodu,
a mechanik: - to olej,
a blondynka: - dobra to oleje.
Dodał: Wacek
Kategoria: O małżeństwach
Mąż do żony:
- Dlaczego nie uprasowałaś mi marynarki?
- Uprasowałam...
- Kłamiesz! W kieszeni nadal jest 100 zł.
Dodał: Wacek