Dziś jest wtorek 30 kwietnia 2024 r.  




Kategoria: O bacy

Kawałów w kategorii: 106

Kategoria: O bacy

Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź na której siedzi, przechodzi turysta:
- Baco spadniecie!
- Ni, nie spadnę!
- Spadniecie!
- Ni!
- No mówię wam, że spadniecie!
- Eeee, ni spadnę!
Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzy za znikającym w oddali turystą i zdziwiony rzekł:
- Prorok jaki, czy co?

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O bacy

- Baco, czym zabiliście sąsiada?
- A synecką, Wysoki Sądzie...
- Wieprzową, czy wołową?
- Kolejową...

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O bacy

Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka drzwi.
- Baco, drzwi w domu nie macie?!!! - Krzyczy na niego sprzedawczyni.
- Mom, i taką cholerę jak wy, tyz mom!

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O bacy

Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką.
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla się i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- żeby koń nie usłyszał!

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O bacy

Sąsiad mówi do bacy:
- Baco, tam za stodołą, na waszych deskach, chłopaki gwałcą waszą córkę!
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
- Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O bacy

"Baca przyjechał do Warszawy. Myśli sobie: ""psejode się tromwojem"". Idzie do kiosku i mówi:
- Poproszę bilet na tromwoj. Miysce konicnie sidzonce!"

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O bacy

Pytają bacę:
- Czy te trzy dziewczynki są twoimi córkami?
Baca:
- No.
- Ale one urodziły się tego samego dnia?!
- No...
- ... w odstępach piętnastominutowych!!!
- No to co?! Jo mom rower...

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O bacy

- Wojtek, wyście taki mądrala, wsytko prawie wiycie, to powiydzcie wiela jest prowd?
Gazda na to:
- Jo znom jino trzy. Piyrso to świynto prowda, drugo tyż prowda, i trzecio gówno prowda.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O bacy

Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadnę.
Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco - nie śpiewa się na drzewie.
- śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O bacy

"Baca łapie okazję na drodze, wreszcie udaje mu się złapać przejeżdżającego Mercedesa. Wsiada i jadą, ale po kilku kilometrach jakoś tak nudno się zrobiło, więc baca się pyta:
- A co to panocku, za znacek z psodu?
- To? - mówi kierowca pokazując na znaczek mercedesa - to taki celownik, jak kogoś złapie w ten celownik, to już na pewno trafię.
- Aha.
Po kilku kilometrach patrzą, a tu drogą jedzie jakiś facet na rowerze. Baca mówi:
- A weźcie, panocku, tego cłowieka w ten celownik...
Kierowca skręcił i faktycznie rowerzysta znalazł się ""w celowniku"", ale ponieważ kierowca nie chciał iść do więzienia, to w ostatniej chwili skręcił, aby nie trafić rowerzysty, chwilę potem baca się odzywa:
- Iiiii, kiepski ten pański celownik, gdybym nie roztworzył drzwi to byśmy go w ogóle nie trafili."

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


1 2 3 4 5 10 11