fazi.pl
Google Play App Store









Kategoria: O Jasiu

Kawałów w kategorii: 388

Kategoria: O Jasiu

- A ty, Jasiu, kim chcesz zostać, jak dorośniesz?
- Debilem.
- Uuuuuuu..., dlaczego debilem?!
- Dlatego, że wszyscy mówią: Zobacz, jaką zaje*istą brykę ma ten debil.

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Jasiu

Zdenerwowana matka pisze do nauczycielki:
-Bardzo prosimy już nigdy więcej nie bić Jasia! To słabe, dobre, chorowite i delikatne dziecko!! My sami nigdy go nie bijemy! Chyba, że w obronie własnej...

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Jasiu

- Jasiu, odmień przez przypadki rzeczownik: kot - prosi pani.
Jasiu odmienia:
- Mianownik - kto? co? - kot.
- Dopełniacz - kogo? czego? - kota.
- Celownik - komu? czemu? - kotu.
...
- Wołacz - kici, kici!

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Jasiu

Jasiu - pyta się pani - biorąc pod uwagę twoje lenistwo, jakim zwierzęciem chciałbyś być?
- Wężem.
- A dlaczego?
- Bo leże i idę...

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Jasiu

Jasio syn znanego dresiarza przychodzi do domu ze szkoły i mówi, że dostał 5 jedynek.
Na to jego ojciec:
- Wiesz Jasiu będzie wpier***
- Wiem zdobyłem już adresy nauczycieli.

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Jasiu

Jasiu pyta tatę:
- Pójdziemy dzisiaj do cyrku?
- Jestem zmęczony pójdziemy kiedy indziej.
- Ale tato tam będą klauni i akrobaci.
- Nie dzisiaj.
- I jeszcze goła pani będzie jechać na tygrysie.
- To może pójdziemy mówi tata.
- Tata chyba dawno nie widział tygrysa.

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Jasiu

Jasio wraca ze szkoły z pokrwawionym nosem.
- Co ci się stało? - pyta mama.
- To przez tego magika z cyrku, który podczas przedstawienia wyciągnął mi z nosa złotą monetę!
- I zostawił cię w takim stanie?
- On nie! Po przedstawieniu moi koledzy szukali następnych monet!

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


Kategoria: O Jasiu

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet: - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.

Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!

Dodał: Wacek

Ocena: 0/5 (0 głosów)


1 2 3 38 39