fazi.pl
Google Play App Store









Kategoria: O Stirlitzu

Kawałów w kategorii: 116

Kategoria: O Stirlitzu

– Stirlitz, jakiego koloru mam majtki? – spytał Müller.
– Czerwone w białe grochy.
– Wpadliście Stirlitz, o tym wiedziała tylko rosyjska pianistka!
– Proszę zapiąć rozporek, szefie, inaczej będą o tym wiedzieć wszyscy.

Dodał: Wacek

Ocena: 4.5/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

W środku nocy rozległo się pukanie do drzwi mieszkania Stirlitza.
– Kto tam? – zapytał zaspany szpieg.
– Gestapo. Przysłał nas Müller. Musimy pogadać.
– A ilu was jest?
– Trzech.
– To pogadajcie między sobą, a mnie dajcie spokój!

Dodał: Wacek

Ocena: 4.5/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz kopnięciem otworzył drzwi i na palcach, cichutko, zbliżył się do czytającego gazetę Müllera.

Dodał: Wacek

Ocena: 4.5/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz na popijawie u Müllera mocno przeholował. Następnego dnia, żeby rozwiać wątpliwości, wchodzi do gabinetu Müllera i pyta:
– Słuchajcie, czy domyśliliście się po wczorajszym, że jestem sowieckim agentem?
– Nie – przyznał Müller.
Stirlitz odetchnął z ulgą.

Dodał: Wacek

Ocena: 4.5/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Misie powróciły do domu. – Ktoś zjadł kaszę z mojej miseczki – powiedział Tata Miś.
– Ktoś siedział na moim krzesełku – rzekła Mama Miś.
– Ktoś śpi w moim łóżeczku! – krzyknął Mały Miś.
– Co za idiota znowu pomylił miejsce zrzutu? – gorączkowo myślał w tym samym czasie Stirlitz, zasłaniając się kołdrą.

Dodał: Wacek

Ocena: 4.0/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz jest już w Moskwie, pije piwo pod kioskiem i krzywi się do sąsiada:
– Rozwodnione.
A sąsiad na to:
– Trzeba było gorzej szpiegować, pilibyśmy Heinekena.

Dodał: Wacek

Ocena: 4.0/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz wstąpił do berlińskiej pizzerii. Zobaczył reklamę "Danie dnia – polski bigos po 10 euro".
– Ta europejska integracja jednak działa – pomyślał Stirlitz.

Dodał: Wacek

Ocena: 4.0/5 (2 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

W poniedziałek Gestapowcy wyprowadzili Stirlitza z celi, aby go rozstrzelać.
– Taaak, ciężko zaczyna się ten tydzień – pomyślał.

Dodał: Wacek

Ocena: 3.7/5 (3 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz wszedł do gabinetu Müllera i spytał:
– Herr Müller, czy chciałby pan pracować jako agent radzieckiego wywiadu? Dobrze płacą.
Müller zszokowany, podrywa się ze złością, potem przypatruje się podejrzliwie Stirlitzowi. Stirlitz zaczyna wychodzić, ale zatrzymuje się i pyta:
– Gruppenführer, czy ma pan aspirynę?
Stirlitz wiedział, że ludzie zawsze pamiętają tylko koniec konwersacji.

Dodał: Wacek

Ocena: 3.3/5 (3 głosów)


Kategoria: O Stirlitzu

Stirlitz spacerował po dachu Kancelarii Rzeszy.
Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości.
Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.

Dodał: Wacek

Ocena: 3.0/5 (2 głosów)


1 2 3 4 5 11 12