fazi.pl
Google Play App Store









Kategoria: O wariatach

Kawałów w kategorii: 47

Kategoria: O wariatach

Dwóch idiotów rozbraja bombę. Nagle jeden pyta:
- A co będzie, jak nam wybuchnie?
Drugi go uspokaja:
- Nic nie szkodzi, mam drugą!

Dodał: Wacek

Ocena: 4.0/5 (1 głos)


Kategoria: O wariatach

Przychodzi inspekcja do domu wariatów.
Wchodzą na pierwsze piętro a tam wszyscy wariaci liżą czerwone ściany.
- Co robicie? - pyta jeden z inspektorów.
- Jemy jabłka.
Wchodzą na drugie piętro, a tam wszyscy chorzy liżą żółte ściany.
- Co robicie?
- Jemy gruszki.
Wchodzą na trzeci piętro, a tam wszyscy siedzą na krzesłach obok zielonej ściany.
- A wy co? Nie jecie jabłek?
- Nie, czekamy aż dojrzeją.

Dodał: Wacek

Ocena: 4.5/5 (2 głosów)


Kategoria: O wariatach

Wariat wchodzi do cukierni.
Ma tiki nerwowe i problemy z wysławianiem się.
Zamawia ogromny tort urodzinowy.
Ekspedientka zagaduje go:
- Dla kogo bierze pan ten piękny tort?
- To dla mojej mło...mło..dszj siostry, kończy 12 lat dzi...dzi...siaj.
- A jak ma na imię pana młodsza siostra?
- Ma na imię Kwiatuszek!
- Kwiatuszek! Jakie ładne imię! - zachwyca się ekspedientka.
- Tak. Nazwaliśmy ją tak dla...dla...dlatego, że w dzień jej narodzin, kiedy leżała w kołysce, kwiat niesiony wiatrem spadł delikatnie na jej czoło. No i dlatego nazywamy ją Kwiatuszkiem.
- A pan jak ma na imię? - Beleczka.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O wariatach

Idzie dwóch facetów przez pustynie jeden niesie okno a drugi drzwi. Nagle odzywa się jeden facet i mówi:
- Gorąco mi.
A drugi:
- Mam pomysł, ty otworzysz okno ja drzwi i zrobimy przeciąg.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O wariatach

W szpitalu psychiatrycznym dyrektor podchodzi do lekarza i pyta:
- Panie doktorze, co ten pacjent robi na tej drabinie?
- Udaje żarówkę.
- No to niech stamtąd zejdzie!
- No, ale wtedy będzie ciemno!

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O wariatach

W szpitalu psychiatrycznym raz na rok odbywa się przegląd ludzi.
Zrobili sztuczny sklep.
Posadzili wszystkich i pytają:
- Kto kupi litr chleba?
Wyrywa się jeden, podchodzi i mówi:
- Poproszę litr chleba.
- Eee tam zostajesz jeszcze na rok co najmniej.
Pytają dalej:
- Kto kupi litr chleba?
Sytuacja się powtarza.
Jeden z opiekunów widzi, że w rogu sali śmieje się jeden z pacjentów i mówi:
- Eee ty tam w rogu, z czego się śmiejesz?
- Ahahahah bo poszedł po chleb a nie wziął butelki.

Dodał: Wacek

Ocena: 3.0/5 (2 głosów)


Kategoria: O wariatach

Czym różni się wariat od psychopaty?
Wariat myśli, że 2+2=5, a psychopata wie, że 2+2=4 ale strasznie go to wkurza.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (2 głosów)


Kategoria: O wariatach

Dwóch wariatów bawi się w sklep:
- Poproszę litr chleba.
- Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami.
- Poproszę kilogram chleba.
- A dzbanek pan ma?

Dodał: Wacek

Ocena: 1.0/5 (1 głos)


Kategoria: O wariatach

Zostało 3 pacjentów w domu wariatów i postanowili ich wypuścić.
Ale nie mogą ich przecież wypuścić bez powodu.
Wymyślili więc sposób aby spytać się ich co by sobie kupili gdyby mieli 1000 zł.
Wołają pierwszego i się pytają:
- Co byś sobie kupił gdybyś miał 1000 zł?
- No, ja bym pojechał do Hiszpanii.
To było normalne, więc go wypuścili.
Drugiego się pytają:
- Co byś sobie kupił gdybyś miał 1000 zł?
- No, ja bym sobie kupił rower górski.
To też było normalne, więc go wypuścili.
Trzeci wariat oglądał sobie dupę w lusterku.
Dyrektor zadał mu to samo pytanie co pozostałym:
- Co byś sobie kupił gdybyś miał 1000 zł?
A wariat odpowiada:
- No, ja bym sobie kupił nową dupę, bo ta mi chyba pękła na pół.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O wariatach

- Panie doktorze, każdej nocy śnią mi się nagie dziewczęta, jak wbiegają i wybiegają z pokoju.
- I chce pan, żeby ten sen się nie pojawiał?
- Nie, tylko chciałem spytać, co zrobić, żeby one tak nie trzaskały drzwiami.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)



1 2 3 4 5