|
|
|
Kategoria: O anemikach
Lekarz wchodzi na oddział anemików.
- Cześć orły, sokoły!
- Dlaaaczegoooo pan doktor taaak dooo nas móóówi?
- A kto wczoraj latał pod sufitem, jak siostra przełożona właczyła wentylator?
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Przychodzi anemik do sklepu i mówi:
- Pooprooszę kuubeek woodyy.
Sprzedawca dał mu go. Po pięciu minutach znów anemik przychodzi:
- Pooprooszę szklaankę woodyy.
I tym razem sprzedawca dał mu. Gdy po kolejnych pięciu minutach anemik wrócił i poprosił o to samo, sprzedawca nie wytrzymał i zapytał:
- A po co panu ten kubek wody?
- Boo mii się doom paalii
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Po ucieczce żółwi z zoo policjant przesłuchuje ich anemicznego opiekuna:
- Niech pan po kolei opowie jak to było.
- A więęc paaniee właadzoo, przyychoodzęę doo klaatkii z jeedzeenieem, ootwieeram klatkęę.
- A żółwiee iinoo "Myk! Myk!" - i juużż iich niee byyłoo.
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Anemik jedzie na żółwiu:
-Prrrr, szalony, prrr
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Anemik napada na przechodnia,
wyciąga pistolet i mówi:
- Pieeeeniądzeee alllllbo żyyycie.
Po chwili:
- Pif, paf! Maaaszzzzz czzzassss dopóóóóki kuuule nie dooolecą.
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Siedzą w celi anemik i trędowaty. Siedzą jeden dzień, drugi dzień, trędowatemu odpadł palec, wiec wziął go i wyrzucił na zewnątrz. Za dwa dni odpadł mu drugi palec, więc też go wyrzucił. Po paru dniach wyrzucił jedną nogę, potem drugą. Wtedy anemik nie wytrzymał i mówi:
- Cooo?? Pooowoooliii sięęę Spieeerdaaalaaa...??
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Anemik w szpitalu, i w dodatku na diecie. Woła:
- Siooostro, głodny jestem.
Siostra przyniosła mu łyżeczkę kaszki mannej. Anemik zjadł i mówi:
- No, to sobie pojadłem, to teraz bym coś poczytał. Może znaczek pocztowy?
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
W szpitalu anemik woła do pielęgniarki:
- Sioooostrooo, przeeewieeew!
- No i co z tego? Zamknąć okno?
- Dooo wiiidzeeeniaaa siooostrooo.
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Anemik postanowił się zabić i wyskoczyć ze szpitalnego 10 piętra.
Skoczyl i liczy pietra:
- 10
- 9
- 8
Powiał wiatr:
- 9
- 10
Dodał: Wacek
Kategoria: O anemikach
Idzie anemik koło szkoły i słyszy swoich kolegów z klasy:
-anemik, anemik !!
odpowiada:
-Nieee móóóówciee taaak naaa mnieee, booo poooskaaarzeee sięęę naaaszeeej
wyyychoowaaawczyyyniiii
Niestety groźba nie pomogła, następnego dnia sytuacja się powtarza..
-anemik, anemik!!!!
Anemik już coraz bardziej podkurzony mówi:
-Nieee móóóówciee taaak naaa mnieee, booo poooskaaarzeee sięęę paaaaniii dyreeektooor
Znowu nie pomogło.. kolejny dzień, kolejny raz to samo.
-Anemik, anemik!!!!!!
-Nieee móóóówciee taaak naaa mnieee, booo pooooszczuuuujeee waaas moooim pseeem.
Dzieci się wcale tym nie przejeły i znowu krzykneły do niego:
-Anemik, anemik!!!!!!
Na co anemik:
-Azoooor bieeeerz iiiiich ! !
A Azor:
-Haaaaaauu Haaaaaauuu
Dodał: Wacek