fazi.pl
Google Play App Store









Kategoria: O dresiarzach

Kawałów w kategorii: 42

Kategoria: O dresiarzach

Czemu dresiarz wozi w bagażniku jelenia?
- Żeby fajnie porykiwało nawet przy 20 na godzinę...

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O dresiarzach

Pewien dresik postanowił kiedyś napisać do pewnego znamienitego pisma o swoim wielkim problemie:
- Drogie BRAVO!!! Mam już 18 lat i jeszcze nie odbyłem stosunku... Myślicie że mój ojciec jest pedałem?

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O dresiarzach

Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzę obok nich to pytają czy mam jakiś problem.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (2 głosów)


Kategoria: O dresiarzach

Wczoraj na skrzyżowaniu równorzędnym zderzyły się BMW 850 i Jeep Cherokee. Kierowcy i pasażerowie odnieśli niegroźne rany postrzałowe.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O dresiarzach

Po czym poznać pana młodego na weselu w Wołominie?
Ma najładniejszy dres.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O dresiarzach

Na ławce w parku siedzi dresiarz zjada cukierek za cukierkiem.
Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi:
- Młodzieńcze, wiesz, że jak będziesz jadł tyle słodyczy to bardzo szybko powypadają ci zęby?
Dres popatrzył na gościa i odpowiedział:
- Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
- Tak? A też jadł tyle cukierków?
- Nie, on się po prostu nie wpieprzał w nie swoje sprawy.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O dresiarzach

W tramwaju rozmawia dwóch dresiarzy:
- Ej, może bilet skasuj!
- Komu?

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O dresiarzach

Mama pyta małego dresiarza:
- Synku masz coś do prania?
- Nie, pranie jest spoko.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O dresiarzach

- Po czym poznać pana młodego na weselu w Wołominie?
- Ma najładniejszy dres.

Dodał: Wacek

Ocena: 5.0/5 (1 głos)


Kategoria: O dresiarzach

Na rozprawie sądowej:
-Czy chce pan zeznawać na temat 'Jak zamordował pan publicznie pana Wiesława P.'?
-Tak, Wysoki Sądzie.
Ot?ż...
'Kiedy sobie jechałem moim białym Maluchem przez ulicę Świerkową nagle zatrzymałem się i bardzo ostro pisnął mi hamulec w samochodzie. Przyczyną mojego zahamowania był Wiesław P., kt?ry ustał mi na ąrodku drogi. Więc uchyliłem szybę.
On zaś wtedy rzekł:
-'Ma pan wszę na nosie!'
Ja szybko wziąłem lustro i zacząłem pytać: 'Gdzie proszę pana??!! Gdzie!!??'
A on na to:
-'Prima Aprilis!!'
Więc ja zdenerwowany naplułem mu na czoło i rzekłem:
-'Śmigus Dyngus!!'
A on zgasił mi na mojej głowie papierosa i powiedział:
-'Popielec!!'
Więc ja, kiedy już Wiesiek P. nie oddychał, krzyknąłem:
'Zaduszki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!'

Dodał: Oliwia

Ocena: 4.0/5 (1 głos)


1 2 3 4 5