Kategoria: O studentach
Pewien dziennikarz postanowił zrobić wywiad na uczelni technicznej. Jednym z podstawowych pytań było określenie czasu jaki potrzeba na opanowanie języka chińskiego. Podchodzi do prof. dr hab. i pyta:
- Panie profesorze, ile pan potrzebuje czasu, aby nauczyć się chińskiego?
- No tak, aby dość dobrze się nim posługiwać to 7 lat.
Idzie do doktora:
- Panie doktorze, ile pan potrzebuje czasu, aby nauczyć się chińskiego?
- Sądzę, że w ciągu 5 lat to bym się nauczył.
Idzie do doktoranta i zadaje to samo pytanie. Doktorant odpowiada, że 2 lata wystarczą. W końcu podchodzi do studenta:
- Te stary, ile potrzebujesz czasu, aby nauczyć się chińskiego?
Na co student spojrzał się ze zdziwieniem i pyta:
- A na kiedy trzeba??
Dodał: Wacek
Kategoria: O polityce
- Co zrobić, żeby każdej partii w Polsce podobała się nowa konstytucja?
- Dla każdej partii uchwalić po jednej konstytucji.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Stirlitzu
Naprzeciw Stirlitza szły trzy umalowane kobiety.
- Ku..y - pomyślał Stirlitz.
- Pułkownik Isajew - pomyślały prostytutki.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Stirlitzu
Stirlitz szedł ulicą, kiedy z tyłu rozległy się strzały i tupot podkutych butów.
- To koniec - pomyślał Stirlitz wkładając rękę do prawej kieszeni spodni.
Tak, to był koniec. Pistolet nosił w lewej.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Stirlitzu
Stirlitz zobaczył jak banda wyrostków pompuje kota benzyną.
Kot wyrwał się, przebiegł kilka metrów i upadł.
- Widocznie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Stirlitzu
Stirlitz siedział w swoim gabinecie, gdy rozległo się pukanie.
- Bormann - pomyślał Stirlitz.
- Ja - pomyślał Bormann.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Stirlitzu
Stirlitz spacerował po dachu Kancelarii Rzeszy.
Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości.
Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.
Dodał: Wacek
Kategoria: O Stirlitzu
Stirlitz przechodząc korytarzem, jakby od niechcenia pchnął drzwi gabinetu Bormanna. Drzwi ani drgnęły. Stirlitz zatrzymał się, rozejrzał i pchnął mocniej. Bez skutku.
- Pewnie zamknięte - pomyślał Stirlitz.
Dodał: Wacek
Kategoria: O szefach
Kowalski: Proszę wybaczyć panie kierowniku, ale w tym miesiącu nie dostałem premii...
Kierownik: Wybaczam panu.
Dodał: Wacek
Kategoria: O szefach
Dyrektor jest na wyjeździe służbowym. W hotelowej recepcji zwraca się do recepcjonisty:
- Proszę dwa pokoje jednoł?żkowe. Jeden na pierwszym piętrze dla mnie, a ten drugi dla sekretarki...
- ...na trzecim. - dodała sekretarka.
Recepcjonista podaje im jeden klucz i mówi:
- Macie tu pok?j dwuł?żkowy na parterze.
Dyrektor z oburzeniem:
- Ale przecież ja prosiłem...
Recepcjonista uprzedzając jego dalszy wyw?d:
- Bardzo nie lubię, gdy goście w nocy biegają po korytarzach w piżamie.
Dodał: Wacek
Kategoria: O szefach
Szef przyjmuje nowego pracownika:
- W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy wytarł Pan buty przed wejściem do gabinetu?
- Oczywiście.
- Druga to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.
Dodał: Wacek